|
|
Fasolę myjemy, przebieramy i moczymy w wodzie przynajmniej przez kilka godzin,
po czym zaczynamy gotować, w zimnej wodzie.
Warzywa kroimy (można na dłuższe kawałki, ukośne plastry itd...) i po pewnym czasie,
gdy fasola jest już lekko miękka, dodajemy do fasoli. Kiedy fasola jest już zupełnie miękka,
dodajemy paprykę - i słodką, i ostrą.
Zupę możemy lekko zagęścić łyżeczką śmietany rozmieszaej z mąką.
Możemy też dodać kluski zacierki (takie trochę grubszego kalibru).
Tuż przed podaniem, w talerzach, dekorujemy estetycznie pokrojoną w cieniutkie, długie, ukośne plasterki kolorową papryką.
Smacznego!
Wigilijny kapuśniak z borowikami i suszonymi śliwkami
|
|
Grzyby moczymy w ciepłej wodzie i kiedy trochę rozmiękną, kroimy na mniejsze kawałki (wody nie wylewamy).
Na gorącym oleju szklimy drobno pokrojoną cebulę. Dosypujemy łyżkę czerwonej, słodkiej papryki. Dolewamy wodę, dodajemy odciśniętą i pokrojoną kapustę, grzyby (z wodą, w której moczyły się) oraz poprzekrajane śliwki.
Zupę przyprawiamy solą, pieprzem i rozgniecionym czosnkiem.
Gotujemy przynajmniej godzinę, dopóki kapusta nie zmięknie.
Zabielony łyżeczką śmietany kapuśniak, podajemy ze świeżym chlebem.
Smacznego!
(Na podstawie Blikk, Receptmagazin
.)
|
|
Drożdże rozcieramy z cukrem i rozpuszczamy w 2 dl lekko ciepłego mleka, mieszamy dokładnie z niewielką ilością mąki (ok. 5 dag). Odstawiamy na jakiś czas w ciepłe miejsce - niech zaczyn wyrośnie.
Na stolnicę wysypujemy 60 dag mąki, formujemy z niej coś na kształt wulkanu
i w „kraterze” umieszczamy wyrośnięty zaczyn, solimy. Wyrabiamy
do tej pory, dopóki nie będzie się kleić do rąk.
Ciasto, które nie powinno być ani za gęste, ani za rzadkie, przekładamy do dużej miski,
przykrywamy czystą ściereczką (w krzyżujące się, czerwone paski - bo to Wigilia,
a czerwone paski przynoszą szczęście).
Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce na przynajmniej 1 godzinę.
Po tym czasie (ciasto powinno mniej więcej dwukrotnie zwiększyć swą objętość), z ciasta formujemy długi wałek (średnica około 2 cm), który skręcamy, jak węża strażackiego, a następnie układamy w brytfance wysmarowanej olejem. Pieczemy na jasnozłoty kolor.
Upieczone ciasto, kroimy w kostkę lub jeszcze lepiej, rwiemy na niewielkie kawałki (spójrz na zdjęcie) i wkładamy do głębokiego półmiska. Zalewamy gorącą wodą z cukrem waniliowym lub waniliowym mlekiem, też gorącym. Pozostawiamy w tej zalewie tylko do tej pory, kiedy zacznie mięknąć. Szybko wyjmujemy do drugiego naczynia.
Według własnego uznania posypujemy mielonym makiem, mielonymi orzechami włoskimi i polewamy miodem.
Tak to się robiło kiedyś na wsi, a dziś możemy sobie
życie uprościć!
Mleko podgrzewamy. Rozpuszczamy w nim pół torebki cukru waniliowego,
2 łyżki miodu i pół łyżki margaryny. W najbliższym sklepie kupujemy po
jednym rogaliku (no! powiedzmy po półtora!) na osobę.
Przygotowaną,
jeszcze gorącą, mleczną mieszaniną polewamy pokrojone lub połamane na kawałki
rogaliki. Jeżeli trzeba, to obracamy kawałki pieczywa, aby równomiernie
nasiąknęły mlekiem.
Wyjmujemy na sito - niech ścieknie nadmiar cieczy. Mak mieszamy ze startą skórką cytryny, dodajemy do rogalików, ostrożnie mieszamy. Zamiast maku można dodać mielone orzechy włoskie - albo (chyba najlepiej, ja tak lubię!) i to, i to.
Teraz najważniejsze: brytfankę smarujemy pozostałością margaryny, układamy na niej mieszaninę rogalików z mlecznymi słodkościami i zapiekamy (5-15 min.) w nagrzanym (ok. 200 °C) piekarniku.
Przed podaniem (podajemy na gorąco!), polewamy pozostałym miodem.
Wizualnie można sprawę urozmaicić cukrem-pudrem - jak zima, to i śnieg! ...a jeżeli
polejemy to jeszcze rozpuszczoną czekoladą...! ...i jeszcze posypiemy struganymi
migdałami, a z boku położymy cieniutkie plasterki figi...!
Smacznego!
Pieczemy to ciasto
⇒identycznie, jak polski makowiec. Wspominam o nim dlatego, że jest
nieodłącznym elementem świętowania Bożego Narodzenia.
Tu, na Węgrzech oprócz tego, że z makiem, strucle piecze się jeszcze z mielonymi orzechami włoskimi.
Ilość orzechów włoskich powinna być, wagowo, taka sama, jak mielonego maku.
Warto spróbować!
Panierowane filety z karpia, ziemniaki z cebulą, csalamádé...
|
|
Jeżeli nie udało nam się kupić filetów, ⇒odfiletujmy karpia
- wcale to nie takie trudne. Otrzymane z filetowania, dwa płaty rybnego mięsa kroimy na mniejsze
kawałki. Solimy i „pieprzymy”. Mąkę mieszamy z łyżką słodkiej, mielonej papryki. Filety
obtaczamy w paprykowanej mące, zanurzamy w rozbełtanym jajku, obtaczamy w bułce tartej.
Smażymy w dużej ilości oleju na złoty kolor.
⇒Przyrządzamy (lub kupujemy) klasyczny majonez.
Mieszamy go z niewielką ilością wina i kilkoma kroplami soku z cytryny.
Na talerzu, majonezem polewamy ugotowane ziemniaki (mogę być jakieś ozdobne - w kształcie małych rogalików, kulek, mogą być kolorowe, itp...) i posypujemy drobno pokrojoną natką pietruszki. Obok układamy po dwa filety karpia.
Ozdabiamy świeżymi pomidorami i plasterkami ogórków.
Pasuje do tego dania wytrawne wino Rosé.
Smacznego!
|
|
Na parze przygotowujemy ciasto: margaryna, całe jajka, cukier, mleko i miód. Składniki te umieszczamy w mniejszym rondlu i wstawiamy go do większego garnka z wrzącą wodą; mieszamy, ucieramy, aż powstanie jednolita kremowa masa.
Kiedy mieszanina ostygnie, ale będzie jeszcze lekko ciepła, dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i wyrabiamy ciasto. Na stolnicy, dzielimy je na cztery części i pozwalamy mu „odpocząć” - przynajmniej przez pół godziny.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość 2-3 mm. Każdy taki placek pieczemy na blasze wyścielonej pergaminem przez około 8-10 minut w temperaturze 180 °C.
Kaszę manną gotujemy w mleku (na gęsto). Kiedy wystygnie, dodajemy do niej
roztartą z cukrem margarynę i przyprawiamy tartą skórką z cytryny.
Kremem tym smarujemy pierwszy placek i układamy na nim następny, lekko dociskamy
i tak po kolei następne też. Ostatni z placków posypujemy cukrem pudrem.
Kroimy następnego dnia na kwadraty (ok. 6x6 cm). Górę można polać czekoladową lub karmelową masą.
Wyborne!
1 litr dobrego, stołowego wina podgrzewamy pod przykryciem. Już w czasie
grzania wina, dodajemy sok z całej cytryny, odrobinę cynamonu, kilka
goździków i kawałeczki skórki cytrynowej. Nagrzane wino zdejmujemy z ognia.
8 żółtek ucieramy do białości z ośmioma czubatymi łyżkami cukru. Do gorącego wina, bardzo ostrożnie, przy ciągłym mieszaniu, powoli dodajemy „kogiel-mogiel”.
Garnek z winem stawiamy z powrotem na ogień i podgrzewamy stale ubijając trzepaczką, aż zgęstnieje.
Podajemy przecedzone w filiżankach. Zarówno białe, jak i czerwone wino pieknie wygląda ozdobione zielonymi listkami mięty.
Smacznego i na zdrowie!
Sum (rys. onet-Na ryby)
|
|
Filety rybne solimy i odstawiamy na bok.
Przygotowujemy najpierw sos. Cebulę kroimy w bardzo małe kostki i szklimy w odrobinie masła. Dodajemy
plasterki pieczarek i smażymy razem około 3-5 minut. Posypujemy 1-2 łyżkami mąki i smażymy
jeszcze przez 1-2 minuty. Dodajemy przyprawy.
Dolewamy śmietankę i wodę. Dokładnie mieszamy i dusimy to wszystko przez około 3-4 minuty.
Cały czas mieszamy... Sos powinien zgęstnieć.
Przyprawiamy do smaku. Odstawiamy...
Filety rybne obtaczamy w mące i smażymy na rumiano na oleju.
Podajemy z purée ziemniaczanym i z rozgniecionym czosnkiem (czosnek wyciskamy na ryby). Wszystko, już na talerzach, można posypać jakimś aromatycznym, tartym serem...
...a popijamy dobrym, węgierskim - ⇒Villányi kékfrankos - różowym, półwytrawnym...
Smacznego!
|
|
Ryby oczyszczamy z łusek, patroszymy, myjemy i wycieramy do sucha. Obcinamy głowy. Ostrym nożem ⇒filetujemy, zaczynając od strony grzbietu.
Płaty rybnego mięsa solimy, obtaczamy w mące i szybko smażymy na gorącym oleju na złoty kolor. Smażenie filetów rybnych zawsze rozpoczynamy od zewnętrznej strony rybki (ze skórą) - filet nie kręci się nam od gorącego oleju.
Zabieramy się za migdały... Zagotowujemy ½ litra wody i wrzucamy do niej migdały. Pozostawiamy na kilka minut, po czym studzimy do temperatury „dotyku ręką” (dolewamy trochę zimnej wody!). Teraz już bezproblemowo wyciskamy migdały ze skórek. Kroimy na mniejsze kawałeczki i wrzucamy na rozgrzane masło. Lekko zarumieniamy ze szczyptą soli.
Tym razem, pstrągi podajemy z
⇒ziemniakami z zieloną pietruszką i masłem.
Dopiero na talerzach polewamy masłem z prażonymi migdałami...
Wszystko, na talerzach, można jeszcze udekorować natką pietruszki, zielonym
koperkiem, plasterkami cytryny (rybki można oczywiście skropić sokiem z cytryny)...
...a popijamy dobrym, lekkim, egerskim rizlingiem...
To już jest smaczne! ...więc smacznego!
|
|
Ryby oczyszczamy z łusek, patroszymy, myjemy i wycieramy do sucha. Solimy, przykrywamy i odstawiamy przynajmniej na 2 godziny.
Ryby układamy w brytfannie posmarowanej olejem (margaryną). Do wnętrza każdego pstrąga wkładamy gałązkę świerku.
Brytfannę przykrywamy (np. folią aluminiową) i w piekarniku nagrzanym do temperatury 270-280 °C, pieczemy przez
około 10-15 minut (dopóki oczy nie zrobią się zupełnie białe).
Zdejmujemy folię i zapiekamy jeszcze przez 10-15 minut, uważając, aby rybki nam nie wyschły za bardzo!
...a popijamy (jak to pstrąga) dobrym, lekkim egerskim rizlingiem...
To jest niewyobrażalnie smaczne!
...a więc - smacznego!
Sum z rusztu z miodem i winem - Mézes-boros harcsa roston
|
|
|
Wino grzejemy z miodem i smarujemy nim porcje ryby - lekko solimy i przyprawiamy pieprzem.
Kaszę płuczemy i razem z cebulą (w całości) gotujemy w 6 dl wody.
Kiedy kasza wchłonie całą wodę, małymi porcjami dolewamy mleko, aby uzyskać
konsystencję ⇒risotto
(prawdziwego, włoskiego, dla nas chyba trochę za rzadkiego).
Kaszę zdejmujemy z ognia i dodajemy kremowy ser, a tuż przed podaniem, ozdabiamy jeszcze kilkoma kuleczkami winogron.
Rybę smażymy, ostrożnie obracając kilka razy, na małej ilości oleju.
Smacznego!
(Na podstawie Blikk Receptmagazin, 2011)
Myślę, że poniższe danie doskonale pasuje do współczesnej wigilijnej kolacji.
Ryba duszona z nadziewanymi ptysiami - Párolt halszelet töltött fánkkal (fot. Blikk Receptmagazin, 2011)
|
|
|
Filety rybne solimy, przyprawiamy pieprzem i odstawiamy do lodówki na 2 godziny.
W międzyczasie przygotowujemy ptysie.
Wodę zagotowujemy z masłem, solimy i stopniowo, przy ciągłym mieszaniu, dosypujemy mąkę.
Do tej pory gotujemy-mieszamy, dopóki nie przestanie kleić się do ścianek rondla. Wtedy odsuwamy
z ognia i dodajemy, ciągle mieszając, roztrzepane jajka.
Kiedy masa zrobi się gęsta i jednolita, porcje ciasta wkładamy łyżką do gorącego oleju - smażymy rumiane,
nieforemne ptysie.
Ze składników na nadzienie, przygotowujemy gęsty ⇒sos beszamelowy, który przyprawiamy rozgniecionym czosnkiem, solą, pieprzem, tartą gałką muszkatołową.
Ptysie przecinamy na wysokości ¾ i wypełniamy beszamelem.
Ryby szybko obsmażamy na maśle, dolewamy wino i pod przykryciem dusimy na gotowo
.
Na talerzach, obok ryb polanych sosem z duszenia, układamy ptysie, ⇒pieczone kasztany i porcje prostej, ⇒zielonej sałatki.
Smacznego!
(Na podstawie Blikk Receptmagazin, 2011)
Ostatnie poprawki: 24.12.2024 14:00:50
Możliwe, że tego szukałeś:
»•« ...przy okazji zajrzyj do
|
Strona zawiera linki do innych stron, za których założenie nie ponosimy żadnej odpowiedzialności.
Dystansujemy się od eksterytorialnych stron, których treści nie są zgodne z prawem lub zawierają dialery.
Za treść stron dołączonych do linków odpowiadają wyłącznie ich autorzy.