![]() |
|
Makaron gotujemy w osolonej wodzie (z odrobiną oleju - nie będzie się sklejał). Zalewamy
zimną wodą, przemywamy i odcedzamy.
Boczek kroimy w bardzo drobną kostkę i smażymy w jakimś ognioodpornym naczyniu.
Usmażone skwarki wyjmujemy, do pozostałego tłuszczu dodajemy 1 dl śmietany i ugotowany
makaron - wszystko dokładnie mieszamy.
Na makaronie układamy rozkruszony twaróg i polewamy pozostałością śmietany, na wierzchu rozkładamy skwarki z boczku.
Podajemy na podgrzanych talerzach.
Niedawno zdarzyło się, że nie miałem makaronu pasującego do klasycznego przepisu na makaron z twarogiem. Miałem spaghetti i wyszło wspaniale - smacznie i estetycznie! W dodatku do słoniny - boczku dodałem trochę taniej kiełbasy (oczywiście pokrojonej w drobną kostkę)...
Smacznego!
![]() |
|
Jajka rozmącamy, dodajemy do nich połowę sera, sól, paprykę i śmietankę - dokładnie mieszamy.
Parówki kroimy na estetyczne, ukośne plasterki i smażymy na rumiano (ja to robiłem w woku) na maśle.
W międzyczasie gotujemy makaron, odcedzamy i dodajemy do parówek.
Po wymieszaniu - dodajemy mieszaninę jajek z serem, dokładnie i szybko mieszamy.
Podgrzewamy do tej pory, dopóki jajka nie zetną się.
Na koniec całość posypujemy pozostałością sera, przykrywamy i po 5 minutach serwujemy...
Smacznego!
Pudełko węgierskiego zielonego groszku (fot. Hungarian Snow|Flickr)
|
|
Groszek wrzucamy na wrzącą wodę (około 1½ litra). Dodajemy liście selera lub pietruszki, pokrojoną drobno cebulę, oliwę i vegetę do smaku. Gotujemy około 15 minut.
W międzyczasie makaron łamiemy na około 3-centymetrowe kawałki. Dokładamy do groszku i razem gotujemy dalej,
dopóki makaron nie będzie ⇒al dente.
W miarę potrzeby, dolewamy wodę, ale generalnie makaron ma wodę wchłonąć. Ma pozostać jej tylko trochę,
aby się potrawa nie przypaliła.
Smacznego!
(Na podstawie starych notatek.)
Kolorowa papryka
|
|
|
Boczek kroimy w cienkie, długie paseczki i wysmażamy „na tłuszcz”.
2 łyżki tłuszczu odlewamy i pozostawiamy „na potem”.
Spaghetti łamiemy na krótsze kawałki i gotujemy według przepisu na opakowaniu - nie rozgotujmy! Opłukujemy ciepłą wodą i dodajemy do rondla z wysmażonym boczkiem; mieszamy.
Na pozostawionym tłuszczu podsmażamy pokrojoną w przezroczyste plasterki cebulę i bardzo cienkie plasterki papryki. Smażymy to wszystko na silnym ogniu przez kilka minut, a następnie dodajemy mieloną, słodką paprykę, ketchup, pieprz i rozgnieciony czosnek. Natychmiast dolewamy 1-2 łyżki wody i zagotowujemy. Dodajemy makaron, mieszamy, po czym układamy w żaroodpornym naczyniu. Wyrównujemy wierzch, polewamy śmietaną i zapiekamy na rumiano w klasycznej temperaturze 180 °C.
Smacznego!
Boczek po węgiersku, to császárhús ,
a raczej császárszalonna
,
co oznacza po polsku
cesarskie mięso
, cesarska słonina
. Tu można też podkreślić,
że po węgiersku i boczek, i słonina jest określana jednym słowem: szalonna - słonina.
Stąd w nazwie potrawy - ...po cesarsku (bo z boczkiem). ...i w ten sposób
zdetronizowaliśmy
tę potrawę!
Spaghetti
![]() |
|
Jeżeli boczek kupiliśmy w jednym kawałku, kroimy go w cienkie plasterki, a potem w wąskie paseczki.
Spaghetti łamiemy na krótkie kawałki i gotujemy w osolonej wodzie. Płuczemy w gorącej wodzie i odcedzamy.
Boczek smażymy na rumiano, odsuwamy z ognia, dodajemy ser, przyprawiamy pieprzem i posiekaną natką
pietruszki - mieszamy.
Kiedy mieszanina lekko wystygnie, dodajemy śmietanę wymieszaną z jajkami. Obficie solimy (prawie
przesalamy!), po czym łączymy z makaronem.
Przekładamy wszystko do ⇒żaroodpornego naczynia i zapiekamy w temperaturze 210-220 °C przez około 10-15 minut (dopóki wierzch nie zarumieni się - nie przypalmy, bo zgorzknieje!).
Smacznego!
Moja plantacja imbiru
|
|
Spaghetti gotujemy (przeczytajmy uwagi na opakowaniu - moim zdaniem, nie ma nic gorszego niż rozgotowany makaron). Płuczemy w ciepłej wodzie, odstawiamy, ale trzymamy w cieple.
W międzyczasie myjemy warzywa. Z papryki usuwamy gniazda nasienne i kroimy w paseczki.
Drobno pokrojoną cebulę szklimy na oleju. Dodajemy paprykę i dsmażymy jeszcze kilka minut.
Dorzucamy obrane (zanurzamy je we wrzątku na 30 sekund i po wyjęciu, usuwamy skórkę) i pokrojone
w kostki pomidory oraz przyprawy. Mieszamy i po kilku minutach dolewamy 2-2,5 dl wody, dodajemy kostki rosołowe.
Do tej pory dusimy na małym
ogniu, dopóki sos nie zgęstnieje. Wtedy dodajemy spaghetti, mieszamy, solimy oraz pieprzymy
do smaku i... możemy podawać.
Smacznego!
Parmezan
![]() |
|
Spaghetti łamiemy na jak najmniejsze kawałki.
3 kostki rosołowe zagotowujemy w 1 litrze wody. Kiedy kostki rozpuszczą się dodajemy (przy dokładnym mieszaniu)
śmietanę, masło i wszystkie pozostałe przyprawy. Gotujemy przez 2-3 minuty.
Do ⇒żaroodpornego naczynia wsypujemy
suchy makaron. Posypujemy tartym serem i dolewamy przygotowany bulion z przyprawami. Naczynie szczelnie przykrywamy
(można folią aluminiową). Pieczemy przez 50-60 minut w temperaturze około 160 °C.
Po upływie tego czasu, spaghetti powinno być miękkie i wchłonąć cały płyn. Makaron obracamy przy pomocy
widelca i już bez przykrywania, zapiekamy na rumiano (w temperaturze około 200 °C).
Doskonale smakuje z jajkami sadzonymi - w kształcie serduszka?!
Na talerzach posypujemy posiekaną zieleniną.
Smacznego!
Lecsó (w tym przypadku, z ryżem)
|
|
Leczo łączymy ze śmietaną wymieszaną z rozmąconymi jajkami. Przyprawiamy rozgniecionym czosnkiem.
Spaghetti łamiemy na krótsze kawałki i gotujemy w osolonej wodzie. Jeszcze ciepły makaron mieszamy z przygotowanym
sosem, po czym układamy w ⇒żaroodpornym
naczyniu posmarowanym olejem i posypanym bułką tartą. Na wierzchu rozkładamy tarty ser.
Zapiekamy w piekarniku nagrzanym do temperatury około 180 °C, dopóki ser nie zarumieni się lekko.
Smacznego!
Spaghetti
|
|
Spaghetti gotujemy według instrukcji na opakowaniu.
Wątróbki przebieramy, usuwamy niepotrzebne błony, płuczemy i wrzucamy na lekko osolony wrzątek. Gotujemy,
dopóki nie zbieleją.
Wyjmujemy z wody, studzimy i trzemy na tarce z dużymi otworami.
Boczek kroimy w bardzo małe kostki i zarumieniamy na oleju. Dodajemy pokrojone w plasterki grzyby.
Solimy, po kilku minutach przykrywamy i dusimy do miękkości. Zdejmujemy przykrywkę i sos wysmażamy
do tłuszczu
.
Przyprawiamy majerankiem, pieprzem i rozgniecionym pieprzem. Po minucie dodajemy tartą wątróbkę.
Smażymy jeszcze kilka minut, po czym dolewamy śmietanę, mieszamy, zagotowujemy, próbujemy i ostatecznie przyprawiamy.
Przygotowanym ragoût polewamy makaron, mieszamy, wstawiamy do gorącego piekarnika (około 200 °C) i zapiekamy przez 5-7 minut.
Smacznego!
Ośmiornica (w Rawiczu) już ugotowana i pokrojona
|
|
|
Spaghetti gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Nie warto gotować za długo!
Ugotowane i jeszcze ciepłe polewamy roztopionym masłem.
Oryginalny przepis opiewa na produkty z konserw, ale przyrządziłem to danie ze świeżych
, mrożonych owoców
morza i było fantastyczne. Ważne, aby krewetek i ośmiorniczek nie gotować za długo, bo zrobią się jak twarda guma.
Wędzonego łososia lekko podgrzewamy na oliwie, po czym wyjmujemy do innego naczynia. Dodajemy przecier pomidorowy i rozgnieciony czosnek. Dodajemy sos z konserw krewetkowych i małżowych (lub wywar z ugotowanych owoców morza). Dolewamy około 3 dl wody. Dodajemy wszystkie przyprawy z wyjątkiem kopru. Zgotowujemy.
0,5 dl wody mieszamy z mąką i zagęszczamy przygotowany łososiowy wywar. Zagotowujemy i dodajemy owoce morza oraz kawałki łososia. Przaprawiamy posiekanymi oliwkami. Ponownie zagotowujemy, dodajemy koniak i posiekany koperek.
Spaghetti rozkładamy w żaroodpornym naczyniu. Polewamy przygotowanym rakowym sosem i posypujemy serem.
Zapiekamy, ale nie na rumiano.
Podajemy ze świeżą sałatą i serem pleśniowym.
Smacznego!
Makaron z warzywami (fot. intArch)
|
|
|
Makaron wrzucamy do wrzącej, osolonej wody. Gotujemy według instukcji na opakowaniu. Odcedzamy jeszcze lekko twardawy makaron, odcedzamy, płuczemy na durszlaku ciepłą wodą.
Warzywa myjemy, obieramy, skrobiemy, myjemy i kroimy w makaronik. Dodajemy pokrajoną w piórka cebulę. Dolewamy oliwę, solimy, dusimy na wolnym ogniu przez około 10 minut, mieszając w miarę potrzeby.
Po tym czasie dodajemy oczyszczone, wymyte i drobno poszatkowane pieczarki, dolewamy wino, dusimy do miękkości, pod koniec duszenia przyprawiamy czerwoną sproszkowaną papryką, solą i pieprzem.
Makaron przekładamy do rondla, dolewamy śmietanę, przykrywamy i dusimy na wolnym ogniu.
Po 10 minutach duszenia dodajemy warzywa z pieczarkami, mieszamy, sprawdzamy smak i ewentualnie dodajemy nieco przypraw.
Wykładamy na wysmarowany tłuszczem półmisek, wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Zapiekamy na rumiano.
Podajemy zaraz po zapieczeniu. Oddzielnie serwujemy ostry, tarty ser.
Podajemy z surówkami!
Smacznego!
(Na podstawie czasopisma Zwierciadło
1976.)
Zobaczmy najpierw gdzie jest ⇒Bácska...
Dwa rodzaje węgierskich zacierek
![]() |
|
Na gorącym tłuszczu (połowa - 1 łyżka) zarumieniamy zacierki (w rondlu). Solimy, zalewamy wodą i gotujemy do miękkości.
W innym garnku, na pozostałym tłuszczu, dusimy pokrojone pomidory i paprykę.
Solimy i przyprawiamy czerwoną słodką papryką.
Kiedy pomidory i papryka są miękkie, dodajemy 1 dl śmietany i wszystko mieszamy.
Ogniotrwały półmisek smarujemy tłuszczem i na jego dno układamy ⅓ ugotowanych zacierek.
Na zacierkach układamy połowę pomidorów i papryki oraz połowę pokrojonych w plasterki jajek.
Znów warstwę zacierek, warstwę pomidorów, papryki i jajek, warstwę zacierek.
Polewamy sosem z duszonej papryki, pomidorów i śmietany.
Zapiekamy w piekarniku w temperaturze ok. 200 °C.
Smacznego!
(ze zbiorów ProtaSoft HUN-001280)
Potrawa z Wielkiej Niziny Węgierskiej. Więcej potraw z tych terenów, można spróbować na dorocznym ⇒festiwalu w Szarvas. Naprawdę, warto tam być!
Szarvas - wnętrze młyna z 1836 roku. Działał do 1962 roku, diś - muzeum. Odrestaurowany w 1969-1973.
![]() |
|
|
Boczek kroimy w małe kostki, a następnie, w dużym bograczu, wysmażamy z boczku tłuszcz.
Po zarumienieniu, skwarki wyjmujemy. a na gorący tłuszcz wrzucamy zacierki i zarumieniamy je
(przy ciągłym mieszaniu).
Cebulę kroimy w małe kostki i dodajemy do zacierek. Posypujemy słodką, mieloną papryką, solą i pieprzem.
Dolewamy 2-3 l wody. Dorzucamy obrane, umyte i pokrojone ziemniaki, rozgnieciony czosnek, pokrojoną
paprykę, pomidory oraz grube plasterki kiełbasy.
Powoli dusimy, dopóki zacierki nie wchłoną prawie całej wody, a wszystkie składniki nie zmiękną.
Podajemy z wcześniej usmażonymi, odstawionymi skwarkami z boczku. Podostrzamy
małymi kółeczkami
ostrej papryki.
Smacznego!
(ze zbiorów ProtaSoft HUN-001280)
Nazwa potrawy ma zapewne związek z ⇒dr László Mérő. Uważam tak, bo w nazwie jest „á la”, a przysłówka tego powinno
używać się w nazwach związanych z osobami. Tej zasady nie zawsze się przestrzega.
W Wikipedii nie znalazłem innego Mérő.
László Mérő psycholog matematyczny w trakcie wykładu
![]() |
|
Grubo mielemy boczek, umytą (bez gniazd nasiennych) paprykę i obraną cebulę. Tę mieszankę, razem z mielonym mięsem, dusimy w głębokiej patelni (w woku lub bograczu) przez 10 minut.
W innam rondlu, suche zacierki zarumieniamy na oleju. Zalewamy wrzącą wodą (w stosunku: 1 część zacierek/3 części
wody). Powoli, pod przykryciem gotujemy do jędrnej miękkości. Już na początku gotowania solimy, przyprawiamy
pieprzem, a pod koniec, dodajemy rozgnieciony czosnek (ewentualnie jakieś swoje, ulubione przyprawy - rozmaryn,
lubczyk, tymianek...).
Miękkich zacierki mieszamy z przygotowaną masą paprykowo-mięsną.
Wszystko przekładamy do posmarowanego tłuszczem naczynia do zapiekania. Nie przykrywając, wstawiamy do piekarnika
(170-180 °C) i zapiekamy, dopóki nie wyparuje cała woda.
Spożywamy z ⇒kiszonakmi.
Smacznego!
Bryndza, lubczyk, kolorowy pieprz...
|
|
Zacierki zarumieniamy na oleju, posypujemy vegetą i pieprzem. Dolewamy 0,9 l wrzątku. Garnek przykrywamy i gotujemy na małym ogniu, dopóki nie wygotuje się cała woda.
W czasie gotowania zacierek, bryndzę łączymy ze śmietaną, dodajemy rozgnieciony czosnek, solimy,
mieszamy z posiekanym koperkiem.
Tak przygotowany, gęsty sos mieszamy ze gorącymi, ugotowanymi zacierkami i rondel ponownie
przykrywamy, zagotowujemy, a następnie odstawiamy na 20 minut (wcześniej, nie podajemy!).
Przed podaniem, mieszamy (dużym widelcem) i podajemy ze ⇒świeżą sałatą.
Smacznego!
Danie pochodzi z ⇒Czarnogóry, ale w kuchni węgierskiej zadomowiło się już
od wielu lat. Nazwa? Chyba nie ma jakiejś specjalnej, węgierskiej nazwy...
To po prostu, „makaron w brytfance z mielonym mięsem i serem” - rakott sajtos-húsos tészta tepsiben .
Czarnogóra - 2009-12-29-Walk in Perast-Konstantin Kovalev
|
|
Makaron wrzucamy do wrzącej, osolonej wody i gotujemy do miękkości, po czym odcedzamy.
W łyżce oleju szklimy drobno pokrojoną cebulę.
Dodajemy mielone mięso, lekko solimy, przyprawiamy pieprzem, posypujemy czerwoną,
słodką papryką, dolewamy kilka łyżek wody, a jeszcze lepiej, bulionu i dusimy do miękkości.
Żaroodporne naczynie smarujemy olejem. Na dno układamy (nie za grubą) warstwę makaronu,
warstwę mięsa i posypujemy tartym serem. Warstwy te powtarzamy, dopóki wystraczy
nam składników.
Ostatnią warstwę polewamy śmietaną i też posypujemy serem.
W gorącym (ok. 200 °C) piekarniku zapiekamy na rumiano.
Smacznego!
![]() |
|
Do 2 litrów posolonego wrzątku wrzucamy makaron i gotujemy na niezbyt silnym ogniu około 25 minut
(zależnie od grubości makaronu).
W tym czasie gotujemy na jajka twardo, trzemy na grubej tarce ser, siekamy zieleninę,
kroimy w kostkę wędlinę, śmietanę mieszamy z solą i pieprzem do smaku.
Gdy makaron będzie prawie miękki (po włosku: al dente) - dolewamy kubek zimnej wody, odstawiamy z ognia i pozos