Dzień Piotra i Pawła - 29 czerwca
- Péter és Pál napja - ,
to stare, bardzo uroczyście obchodzone węgierskie święto.
Naród zwykle świętował zakończenie żniw (dożynki, radość z udanych płodów rolnych), a ten dzień związyny jest z ich rozpoczęciem i odgrywał, jasna sprawa, bardzo ważną rolę w rolnictwie. W tym to dniu pszenica zwykle jest już dojrzała i można rozpocząć jej zbiór.
Dzień ten świętowali również rybacy, bo przecież Święty Paweł jest ich patronem i organizowali uroczyste pochody, a na świąteczną kolację (na którą składały się przede wszystkim dania rybne) zapraszali miejscowe władze.
Niewiele tradycji łączy się ze żniwami...
Wieśniacy około 15 czerwca uważali, że pszenica jest już wyrośnięta i od tego dnia nie rośnie, a tylko dojrzewa.
Jeszcze jedna ważna data - 24 czerwca (dzień Świętego Stefana). Jeżeli w tym dniu chabry już kwitły, to zapowiadało to wczesne żniwa.
Żniw nigdy nie zaczynano przy pełni księżyca i nigdy też, jeżeli we wsi był nieboszczyk. Nie przynosiło
również dobrych plonów rozpoczęcie żęcia (nawet na kolejnym zagonie) we wtorek lub w piątek.
Podstawowym narzędziem żniwiarzy (zarówno kobiet, jak i mężczyzn) aż do końca
XIX. wieku był sierp. Potem wyparła go kosa. (przyp adm.: w Polsce - zwłaszcza wschodniej, kosa została
zakceptowana trochę później)
Tradycyjną potrawą na dzień Piotra i Pawła jest ⇒paprykarz z kurczaka, w dni pracy - ⇒zupa zacierkowa, zupa lebbencs i ⇒paprykarz z ziemniaków - wszystko to gotowane oczywiście w ⇒bograczu.
Dwa gatunki węgierskich zacierek
|
|
Słoninę kroimy w kostkę i podsmażamy. Skwarki wyjmujemy z bogracza.
Na pozostałym tłuszczu lekko zarumieniamy zacierki.
Dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i smażymy ją do tej pory, dopóki nie będzie
przezroczysta.
Wsypujemy czerwoną paprykę (przynajmniej 1 stołowa łyżka).
Karmelizujemy ją lekko i dolewamy około 2 litrów wody.
Dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki i pokrojonego (ewentualnie obranego) pomidora,
posiekaną natkę selera i wszystko gotujemy „na gotowo”, solimy.
Podajemy na gorąco.
Smacznego!
![]() |
|
|
Oczyszczone warzywa - marchewkę, pietruszkę i kalarepę kroimy w kostkę i gotujemy prawie do miękkości w osolonej wodzie. Warzywa wyjmujemy z wywaru.
W rozgrzanym gęsim smalcu zarumieniamy zacierki.
Dodajemy pokrojoną w bardzo drobną kostkę cebulę i lekko ją podsmażamy.
Przyprawiamy szczyptą pieprzu. Dolewamy wywar z warzyw i powoli zagotowujemy.
Oddzielnie, na maśle podsmażamy i lekko dusimy grzyby. Dodajemy je do zupy. Ponownie zagotowujemy.
Przed podaniem, już w wazie, żółtko mieszmy ze śmietaną i zalewamy zupą. Dodajemy ugotowane warzywa.
Smacznego!
Becsinált, to znaczy po węgiersku - ⇒potrawka, potrawkowy.
Może więc należało nazwę zupy przetłumaczyć - Zupa potrawkowa
albo Zupa zaprawiana
?
Pozostałem jednak przy tym, niby dosłownym tłumaczeniu.
![]() |
|
Oczyszczonego kurczaka kroimy na małe porcje i lekko pdsmażamy, podduszamy z dodatkiem soli,
pieprzu i papryki.
W dwóch litrach osolonej wody gotujemy pokrojoną, wcześniej dokładnie umytą,
włoszczyznę i główkę cebuli (umytą, ale w łupinie).
Kiedy warzywa będą miękkie, przygotowujemy jasną ⇒zasmażkę. Rozcieńczamy ją zimną wodą i dodajemy do wywaru z warzyw. Wszystko zagotowujemy i przecedzamy, a następnie wlewamy do garnka z pokrojonym kurczakiem. Gotujemy, dopóki mięso nie będzie miękkie.
Spożywamy ze śmietaną, z dodatkiem soku wyciśniętego z cytryny. Możemy posypać zieloną, posiekaną pietruszką lub bazylią!
Smacznego!
Málé w języku ⇒szeklerskim, to kukurydza, mąka kukurydziana, a także słodki placek, którego głównym składnikiem jest mąka z kukurydzy.
Zróbmy więc taki słodki placek według bardzo starego przepisu...
![]() |
|
Mąkę kukurydzianą mieszamy z mąką pszenną.
6 dl mleka zagotowujemy, przykrywamy i odstawiamy.
Z pozostałego mleka (lekko podgrzanego), cukru i drożdży przygotowujemy rozczyn.
Wyrośnięty rozczyn dodajemy do mąki kukurydzianej. Mieszamy z lekko ostudzonym mlekiem.
Masło ucieramy z żółtkami, startą cytrynową skórką i cukrem-pudrem, dodajemy do mąki z rozczynem i dokładnie mieszamy